Prezydent Andrzej Duda znalazł się w centrum politycznej debaty po tym, jak wziął udział w 80. urodzinach byłego prezydenta Czech, Milosza Zemana. Obecność Dudy na tej uroczystości wywołała pewne kontrowersje, zwłaszcza w kontekście obecności na przyjęciu innych liderów o proputinowskich poglądach, takich jak premier Węgier Viktor Orban i prezydent Serbii Aleksandar Vučić.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował tę sytuację na antenie TVN24, zaznaczając, że prezydent Duda mógł uniknąć kontrowersji, ale jednocześnie podkreślił, że „nic wielkiego się nie stało”. Sikorski przyznał, że próbowano odradzać prezydentowi udział w tej uroczystości, jednak decyzja ostatecznie należała do niego. Minister zaznaczył, że odbyły się rozmowy na szczeblu wiceministrów, a on sam rozmawiał z Dudą na ten temat podczas ich wizyty w Nowym Jorku z okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Prezydent, a polityka zagraniczna
Zapytany o możliwe szkody dla wizerunku Polski i prezydenta, Sikorski zbagatelizował sprawę, mówiąc, że prezydent „mógł sobie oszczędzić kontrowersji”, ale nie jest to kompromitacja. Wyraził również obawy związane z ewentualną obecnością byłego kanclerza Niemiec, Gerharda Schroedera, który jest postrzegany jako lobbysta proputinowski. Sikorski podkreślił, że MSZ chciał chronić autorytet polskiego prezydenta przed potencjalnie niekorzystnym towarzystwem.
Minister nawiązał również do konstytucji, przypominając, że zgodnie z artykułem 133, prezydent powinien współpracować z Radą Ministrów w kwestiach polityki zagranicznej i reprezentować ustalone stanowisko, nawet jeśli osobiście się z nim nie zgadza. „Prezydent współpracuje z właściwym ministrem w sprawach zagranicznych, a nie na odwrót” – podkreślił Sikorski.
Zeman: kontrowersyjny polityk
Milosz Zeman, były prezydent Czech, jest postacią znaną ze swojej charyzmy i kontrowersyjnych wypowiedzi, które często wykraczały poza granice poprawności politycznej. Dwukrotnie pełnił funkcję prezydenta Czech, a wcześniej kierował Izbą Poselską oraz rządem. Jego ostre, często kontrowersyjne opinie sprawiają, że pozostaje politykiem, który budzi skrajne emocje na scenie międzynarodowej.
Podsumowując, mimo że udział prezydenta Andrzeja Dudy w tej uroczystości wzbudził pewne zastrzeżenia, szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił, że sprawa nie jest na tyle istotna, by wywoływać większą dyskusję. "Dajmy spokój" – zakończył Sikorski.
Comments