top of page
Zdjęcie autoraKacper Piwowar

Kampania wyborcza w USA nabiera tempa – Donald Trump smażył frytki, Kamala Harris świętowała z Steviem Wonderem

W niedzielę, w miarę zbliżania się finału kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych, kandydaci na najwyższe stanowiska skupiają się na zdobywaniu poparcia w kluczowych stanach. Donald Trump, Republikanin starający się o reelekcję, oraz Kamala Harris, wiceprezydentka i kandydatka Demokratów, obrali zupełnie różne drogi do serc wyborców.

Trump smaży frytki w McDonald's

Donald Trump, znany ze swojego zamiłowania do fast foodu, odwiedził w niedzielę McDonald's na przedmieściach Filadelfii. Niespodziewanie wcielił się w rolę pracownika tej popularnej sieci restauracji, smażąc frytki i obsługując klientów drive-thru. W trakcie wizyty Trump, ubrany w fartuch, wyraził swoje zadowolenie z pracy i zażartował, że spędził w McDonald's więcej czasu niż jego rywalka, Kamala Harris, która – jak twierdzi – kłamała na temat swojego doświadczenia zawodowego w tej sieci restauracji.

„Mogę teraz powiedzieć, że pracowałem tu dłużej niż Kamala. Ona tu nigdy nie pracowała” – oświadczył Trump, krytykując Harris za rzekome zmyślanie. Jak podaje "USA Today", McDonald's nie odniósł się publicznie do tej kwestii. Trump, który często wspomina o swoim zamiłowaniu do fast foodów, chwalił swoje ulubione dania, choć ostatecznie stwierdził, że „lubi wszystko”. Swoją obecnością chciał podkreślić, że Harris, według jego słów, bagatelizuje trud pracy w kuchni.

Kamala Harris z urodzinami i Steviem Wonderem

Kamala Harris, która w niedzielę świętowała swoje 60. urodziny, postawiła na inne spotkania z wyborcami. Wizyta w Georgii, jednym z kluczowych stanów w kampanii, miała na celu mobilizację afroamerykańskich wyborców. Harris odwiedziła dwa kościoły w aglomeracji Atlanty, apelując do zgromadzonych o udział w wyborach. Przypomniała, że nawet 100-letni były prezydent Jimmy Carter oddał już swój głos, podkreślając, że „jeśli on może to zrobić, każdy z nas też może”.

W czasie wizyty w kościele w Jonesboro, do Harris dołączył legendarny muzyk Stevie Wonder, który zaśpiewał jej urodzinową piosenkę „Happy Birthday”, pierwotnie skomponowaną na cześć Martina Luthera Kinga Jr. Występ ten wywołał poruszenie wśród zgromadzonych, nadając spotkaniu ciepły i osobisty ton.

Kampania na finiszu

W miarę jak kampania w USA zmierza ku końcowi, zarówno Trump, jak i Harris starają się dotrzeć do różnych grup wyborców, używając rozmaitych form kontaktu i przekazu. Trump, swoim charakterystycznym stylem, wykorzystuje populistyczne gesty, jak praca w McDonald's, aby przyciągnąć uwagę swoich zwolenników. Z kolei Harris stawia na spotkania z wyborcami, szczególnie w społecznościach afroamerykańskich, gdzie apeluje o masowy udział w wyborach.

Zbliżające się wybory prezydenckie mogą okazać się jednymi z najbardziej zaciętych w historii, a każda forma wsparcia, nawet w postaci urodzinowej piosenki, może mieć znaczenie dla końcowego wyniku.


Comments


bottom of page